12 października 2016

Prawo swoje, a życie swoje. Kary za użytkowanie budynku bez pozwolenia

2 komentarze

Prawo lewituje. 

Prawo jest oderwane od rzeczywistości.

Prawo jest niesprawiedliwe.

Wykonując swój zawód często słyszę te określenia – najczęściej w odniesieniu do różnych rozwiązań prawych związanych z Prawem budowlanym.

Czasami się z nimi zgadzam, czasami nie. To zależy od kazusu. Bo dopiero prowadzenie konkretnej sprawy, z konkretnymi okolicznościami pozwala ocenić, czy przepis, który jest stosowany przez urzędników, czy też sąd jest … no właśnie sprawiedliwy i w odpowiedni sposób interpretowany.

Regulacje z ustawy Prawo budowlane, które są określane jako oderwane od rzeczywistości dotyczą m.in. kar za przystąpienia do użytkowania budynku bez pozwolenia.

Przyjmuje się, iż kara za przystąpienie do użytkowania budynku bez zezwolenia jest wymierzana w każdej sytuacji – wystarczy, że zaistnieje fakt przystąpienia do użytkowania.

palac-kultur

Na uzasadnienie tej praktyki podnosi się, że organ administracyjny nie ma możliwości odstąpienia od wymierzenia kary dlatego, że jest ona niezależna od stopnia zawinienia, rodzaju szkodliwości oraz sytuacji finansowej zainteresowanego. Nie można jej też miarkować.

Czy słusznie ?

Czy to jest jedyny właściwy sposób interpretowania przepisów o karach za przystąpienie do użytkowania budynku bez zezwolenia?

Przepisy Prawa budowlanego – moim zdaniem – dają jednak możliwość na rozważenie innych rozstrzygnięć niż te polegające na tym, że jeżeli obiekt jest użytkowany, to inwestor jest obciążany karą za przystąpienie do użytkowania.

Taką interpretacje tych przepisów potwierdziło kilka orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego, który widząc w niektórych sytuacjach zwykłą niesprawiedliwość stanowiska sprowadzającego się do: użytkowanie = kara, próbuje tą praktykę „zmiękczyć”.

Mianowicie spotyka się orzeczenia, w których zwraca się uwagę na to, że stosowanie tej kary automatycznie (po stwierdzeniu przystąpienia do użytkowania) może budzić zastrzeżenia w kontekście obowiązującego porządku prawnego. Dlatego zawsze należy brać pod uwagę okoliczności danej sprawy. Mogą bowiem zachodzić takie szczególne sytuacje, w których rozpoczęcie użytkowania obiektu budowlanego nie usprawiedliwia nałożenia na inwestora kary z tytułu nielegalnego użytkowania.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Eugeniusz
Eugeniusz
7 lat temu

Ja to widzę tak: to o czym Pan zechciał napisać, dalece wykracza poza problem przepisu oderwanego od rzeczywistości. W istocie dotknął Pan podstawowego problemu jakim jest cel istnienia prawa i podstawowe reguły jego stosowania. Jasne jest, że przepis sugerujący odpowiedzialność bez – w jakimkolwiek sensie – winy, jest nie tylko amoralny ale i wadliwy legislacyjnie. Ale np. w ogólnej procedurze administracyjnej (o niej tu mówimy) są przecież przepisy – zawarte w rozdziale 2. „Zasady ogólne” – które nie są swoistym ozdobnikiem ale normami prawnymi, wymagającymi STOSOWANIA w każdej sprawie; w analizowanym kontekście dot. to stosowania zwłaszcza art. 7 i 8 k.p.a., ale jest to także problem zgodności przepisu rozumianego i stosowanego w taki sposób, który jest niezgodny z konstytucyjną zasadą państwa prawa. Wiara w mądrość sądowych składów orzekających niewątpliwie umacnia poczucie praworządności, ale buduje je zwłaszcza urzędnik przygotowany profesjonalnie do tego by wiedzieć, komu tak naprawdę – i czemu – służy.
Z Pana blogu wiem, że i Pan to wie; z wielkim zainteresowaniem zawsze czytam Pana publikacje. Serdecznie pozdrawiam Eugeniusz Kann-Bogomilski