Roboty podejmowane w różnym czasie nie zawsze mogą być zakwalifikowane jako jedna samowola budowlana. Charakter prawny zaświadczenia o zgodności nielegalnej inwestycji z przepisami o zagospodarowaniu przestrzennym

0 komentarzy

Ciekawy wyrok zapadł przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w Warszawie w dniu 6 marca 2019 roku, na którego treść miałem również wpływ jako pełnomocnik.  

Sprawa w największym skrócie dotyczyła obiektu budowlanego, który był budowany w warunkach samowoli budowlanej etapami, tj. część obiektu powstała w 2004 roku, a część w 2008 roku. 

Powstał w tej sytuacji problem, które przepisy do likwidacji samowoli budowlanej stosować, czy te obowiązujące w 2004 roku, czy te w 2008 roku (obowiązujące, gdy dobudowywano kolejną część do spornego obiektu). 

Ponadto powstał problem dotyczący charakteru prawnego zaświadczenia wójta (burmistrza, prezydenta) o zgodności inwestycji z przepisami o zagospodarowaniu przestrzennym. 

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z marca 2019 roku stanął na stanowisku, iż o tym, czy doszło do samowoli budowlanej decydują przepisy prawa budowlanego obowiązujące w dacie realizacji inwestycji, zaznaczając jednocześnie, iż samowola budowlana powstaje z rozpoczęciem budowy, trwa przez cały czas jej prowadzenia i po jej zakończeniu aż do momentu likwidacji samowoli budowlanej bądź jej legalizacji. Nie zawsze jednak roboty budowlane podjęte w różnym czasie mogą zostać potraktowane jako jedna samowola budowlana.

Może bowiem zaistnieć sytuacja, że dany obiekt i późniejsza rozbudowa (późniejsze rozbudowy) będą podlegać innym reżimom prawnym. Dlatego też NSA nakazał organom ocenić wybudowanie obiektu budowlanego w 2004 roku według przepisów obowiązujących w dacie jego wykonania oraz realizację werandy i pomieszczenia gospodarczego według przepisów obowiązujących w 2008 roku.  

Jednocześnie NSA zaznaczył, iż nie można z góry zakładać – jak uczynił to Sąd pierwszej instancji – że nawet gdyby rozpatrywać jako odrębne zamierzenie budowlane budowę obiektu rekreacji w 2004 roku i jego rozbudowę w 2008 roku, to wynik sprawy byłby taki sam.

Drugim problemem prawnym jaki został poruszony przez NSA był charakter prawny zaświadczenie wójta (burmistrza, prezydenta) o zgodności nielegalnej inwestycji z przepisami o zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to na tyle istotne zagadnienie, że w ostatnim czasie pojawiło się sporo orzeczeń sądów, z których wynika, iż zaświadczenie wójta o zgodność z przepisami planistycznymi nie jest wiążące dla organów nadzoru budowlanego w postępowaniu legalizacyjnym samowoli budowlanej. 

Tym razem NSA wskazał, iż postępowanie prowadzone celem uzyskania w/w zaświadczenia (na podstawie działu VII k.p.a.) ma charakter uproszczony i w dużej mierze odformalizowany, niemniej jednak nie można pominąć, że chodzi w nim o wystawienie dokumentu, który ma urzędowy charakter i który stanowi dowód tego, co w nim zostało stwierdzone. Nie można zatem pomijać tego, co zostało w nim stwierdzone, w szczególności mając na uwadze zapisy studium oraz wszczętą procedurę planistyczną w celu zmiany planu miejscowego w kontekście wniosku o zawieszenie postępowania dotyczącego likwidacji samowoli budowlanej.  

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments