Kilka dni temu na stronach internetowych znanej gazety moja żona przeczytała, że pewna Pani profesor po wnikliwych badaniach ustaliła, że Hello Kitty nie jest kotkiem tylko dziewczynką !
Kto ma córkę ten wie, jak ważną postacią dla dziewczynki jest maskotka (wizerunek) Hello Kitty. To mniej więcej tak jak dla chłopaka: Leo Messi, Cristiano Ronaldo i Anakin Skywalker w jednej osobie.
Pod newsem dotyczącym tej ‚zasługującej na uwagę’ wiadomości internauci wpisywali swoje opinie – w większości ironiczne: „dzisiaj nie zasnę”, „co ja teraz zrobię”, „szok i niedowierzanie”.
Bardzo nas te komentarze rozbawiły, a że moja żona ma duże poczuciem humoru, to do dzisiaj bawimy się nimi komentując rzeczywistość – w szczególności, gdy zaskoczy nas coś w branży prawniczej.
Tak się właśnie zdarzyło, gdy przy pracy nad jedną z prowadzonych przeze mnie spraw, a dotyczących pozwolenia na użytkowanie budynku natknąłem się na wyrok, który mnie całkowicie zaskoczył.
Pisałem już na blogu, że jeżeli inwestor przystąpił do użytkowania budynku bez zezwolenia, a jednocześnie popełnił samowolę budowlaną polegającą na istotnym odstąpieniu od zatwierdzonego projektu budowlanego, to organ nie ma podstaw do nałożenia na inwestora kary finansowej za nielegalne użytkowanie budynku.
A tu – proszę – Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z listopada 2009 roku mówi coś całkowicie odmiennego, twierdząc, że można w tej sytuacji nałożyć taką karę (ten sam sąd w innych wyrokach mówi, że nie można).
I bądź tu mądry.
To jest kolejny przykład takich spraw, w których brak jednolitego orzecznictwa powoduje, że w niektórych sytuacjach trudno przewidzieć ostateczne rozstrzygnięcie prowadzonego postępowania.
Cóż, brak jednolitego orzecznictwa i niejasne przepisy, to chleb powszedni prawnika.
Bez względu na to, po której stronie stoi angażując swoją wiedzę, pracę, czas, to często przeżywa ….. no właśnie.
Szok i niedowierzanie.
Ps.
Podpytałem moją córkę, czy to prawda, że Hello Kitty jest dziewczynką.
Zaskoczona pytaniem i moimi wątpliwościami odpowiedziała, że Hello Kitty to kotek.
No i komu tu wierzyć.