Zmiana zagospodarowania terenu bez uzyskania decyzji wz i wbrew zapisom mpzp

15 komentarzy

Mam przed sobą ciekawy wyrok NSA w Warszawie z lutego 2018 roku, który zapewne zainteresuje wiele gmin.

Sąd stwierdził w nim, iż:
Przepis art. 59 ust. 3 u.p.z.p. może mieć w określonych przypadkach zastosowanie również do terenów objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego”.

W czym rzecz ?

Treść art. 59 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest następująca: „w przypadku zmiany zagospodarowania terenu (,.,.), bez uzyskania decyzji o warunkach zabudowy, wójt, burmistrz albo prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu nieruchomości: 1/ wstrzymanie użytkowania terenu, wyznaczając termin, w którym należy wystąpić z wnioskiem o wydanie decyzji o ustaleniu warunków zabudowy, albo 2/ przywrócenie poprzedniego sposobu zagospodarowania”.

Wynika z tego – ni mniej ni więcej – że jeżeli Ty lub Twój sąsiad zmieniliście sposób zagospodarowania działki np. w wyniku urządzenia na danej nieruchomości składowiska, hałdy węgla, miejsc postojowych, bazy transportowej, ale bez realizacji obiektów budowlanych (bo wtedy ingeruje nadzór budowlany), to organy gminy mogą wówczas zobowiązać Ciebie lub sąsiada do wstrzymania użytkowania terenu lub przywrócenia poprzedniego sposobu zagospodarowania terenu.

W praktyce powstał problem, czy gmina (wójt, burmistrz, prezydent) może reagować na zmianę zagospodarowania terenu (wcześniej była łąka, a dzisiaj jest hałda żwiru) w sytuacji, gdy dana działka jest objęta zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

WSA w Krakowie w wyroku z grudnia 2015 roku stanął na stanowisku, że w/w przepis nie ma zastosowania w sytuacji, gdy na danym terenie obowiązuje mpzp – posiłkując się wykładnią literalną. Natomiast NSA w Warszawie przyjął odmienną interpretację art. 59 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Na uzasadnienie swojego stanowiska podniósł m.in:

Podnosi się, że przyjęcie sposobu interpretacji przepisu art. 59 ust. 3 u.p.z.p. w zw. z ust. 2, dokonanego jedynie z zastosowaniem metody wykładni gramatycznej, doprowadziłoby do uznania, że w przypadku faktycznego zaistnienia niezgodnej z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zmiany sposobu zagospodarowania terenu niewymagającej pozwolenia na budowę nie byłoby możliwe uruchomienie postępowania w przedmiocie likwidacji skutków samowoli w powyższym znaczeniu.

Podkreśla się też, że nie sposób założyć, aby racjonalnie działający ustawodawca – z jednej strony – wyłączył spod jakiejkolwiek kontroli sprawdzenie zgodności zmiany sposobu zagospodarowania terenu niewymagającej pozwolenia na budowę z ustaleniami planu miejscowego, z drugiej zaś strony stworzył prawną możliwość dokonania takiej kontroli w przypadku robót budowlanych wymagających pozwolenia na budowę lub zgłoszenia albo zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części wymagającej zgłoszenia, czy też tylko zmiany sposobu zagospodarowania terenu na terenie nieobjętym planem miejscowym”.

Subscribe
Powiadom o
guest

15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
busia
busia
5 lat temu

Problem samowoli urbanistycznej, której dotyczy art. 59 ust. 3 u.p.z.p. był tematem interpelacji poselskiej nr 13454 w sprawie braku unormowań prawnych w u.p.z.p. W odpowiedzi na interpelację zaprezentowano orzeczenie, w którym Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 21 stycznia 2009 r. w sprawie II OSK 6/08 stwierdził: ˝Dla ustalenia treści normy prawnej wypływającej z przepisu art. 59 ust. 3 ustawy konieczne jest sięgnięcie do innych metod wykładni, głównie na płaszczyźnie celowościowej i systemowej. Stwierdzić przede wszystkim trzeba, że bez względu na to, czy niezgodna z przepisami zmiana sposobu zagospodarowania terenu następuje na terenie nieobjętym planem, czy też na terenie, dla którego uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to takie zdarzenie prawne należy ocenić jako bezprawne, zatem wymagające w państwie prawa, jakim jest Rzeczpospolita Polska (art. 2 Konstytucji RP), odpowiedniego przeciwdziałania ze strony powołanych do tego organów państwa.”

Sara
Sara
5 lat temu

Czy wyrok ten jest gdzieś publiczne dostępny? Czy mógłby Pan Mecenas podać sygnaturę?

Sara
Sara
5 lat temu

Bardzo dziękuję!

Dominik
Dominik
5 lat temu

Z tego co widzę, prawo jest naginane tak, aby niektórym było na rękę.

Ewa
Ewa
4 lat temu

a co w przypadku, kiedy architektura i nadzór budowlany wydają swoje decyzje pomijając zapisy MPZP.

Ewa
Ewa
4 lat temu
Reply to  Damian Buniak

tzw. rażące naruszenie prawa, problem polega na tym, ze nikt nie chce przyznać mi racji. Organy pozbawiły mnie tzw. przymiotu strony w postępowaniu. Co prawda mam prawomocny wyrok NSA, ale nadal czekam na decyzję ponownie tych samych organów, które od kilku lat nie chcą odnieść się do zapisów MPZP. Nawet gmina, która tą uchwałę wprowadziła w życie.

Krzysztof
Krzysztof
3 lat temu

A co w wypadku gdy to Gmina i Burmistrz są organami, które dopuściły się zmiany sposobu zagospodarowania terenu niezgodnie z przeznaczeniem określonym w mpzp? Przecież burmistrz sam sobie nie wyda decyzji nakazującej wstrzymanie użytkowania terenu i przywrócenie poprzedniego sposobu zagospodarowania? Co w takim wypadku gdy to Organ samorządowy dopuszcza się łamania przepisów prawa? Do kogo należy się udać aby ktoś wyegzekwował od Gminy łamanie prawa jeżeli PINB mówi że nie powstały tu nowe obiekty budowlane i to nie jego kompetencja i literalnie odsyła do przepisu art. 59 ust. 3 u.p.z.p. w zw. z ust. 2
Będę wdzięczny za pomoc.

Michał Jakubiak
Michał Jakubiak
3 lat temu

Dobra treść artykułu, prawo niestety nieustannie jest łamane. Dobrze było przeczytać ten wpis. Pozdrawiam