Sprawa rozstrzygana przez NSA w czerwcu 2024 roku dotyczyła następującej kwestii.
Inwestor wybudował budynek gospodarczy w lesie. Wcześniej zgłosił chęć jego budowy do starostwa. Starostwo nie zgłosiło sprzeciwu. Nadzór budowlany dokonał kontroli tego obiektu i uznał, że jest to obiekt nielegalnie wybudowany i nakazał jego rozbiórkę. Sprawa miała wiele wątków i wiele rozstrzygnięć zostało w niej wydanych.
Jednakże na potrzeby tego wpisu warto zwrócić uwagę na tą sporną kwestię, którą NSA rozstrzygnął jednoznacznie. Dotyczyła ona zagadnienie zgłoszenia, od którego starosta nie wniósł sprzeciwu w sytuacji, gdy miał taki obowiązek. W praktyce powstaje bowiem pytanie, jakie to rodzi skutki dla inwestora i obiektu, który wybudował.
Czy jest to legalna budowa, a jeżeli nie, to jaką w tej sytuacji wdrożyć procedurę, aby sytuację tą naprawić / zlikwidować?
ZGŁOSZENIE OBIEKTU, OD KTÓREGO MIAŁ BYĆ ZŁOŻONY SPRZECIW
NSA w wyroku podnosi, iż dokonane przez stronę zgłoszenie nie sankcjonuje realizacji budynku gospodarczego w terenie zasadniczo do tego nieprzeznaczonym (np. leśnym), bez względu na obowiązujące przepisy prawa. Dlatego też osoba, która wybudowała obiekt „jedynie” zgłoszony nie może być w pełni przekonana, że jest to obiekt wybudowany całkowicie legalnie. W szczególności, gdy starosta rozpatrujący zgłoszenie miał obowiązek złożyć sprzeciw od takiego zgłoszenia i tym samym uniemożliwić budowę takiego zgłoszonego obiektu.
SKUTECZNE ZGŁOSZENIE BUDYNKU WYKLUCZA SAMOWOLĘ BUDOWLANĄ
Co prawda zgłoszenie budowy, które nie spotkało się ze sprzeciwem, uniemożliwia postawienie inwestorowi zarzutu popełnienia samowoli budowlanej, jednak nie wyłącza uprawnienia nadzoru budowlanego do sprawdzenia zgodności tak dokonanego zgłoszenia z prawem.
Jak podkreśla Naczelny Sąd Administracyjny dokonanie zgłoszenia, zwłaszcza w sytuacji przekroczenia jego zakresu (niezgodności wykonanej inwestycji) powoduje, że inwestorowi nie można zarzucić klasycznej samowoli budowlanej, jednak nie eliminuje to wydania w stosunku do takiego obiektu nakazu rozbiórki.
Podstawy prawnej do takiego działania nadzoru budowlanego należy się doszukiwać w art. 51 ust. 1 i 2 Prawa budowlanego. Wynika bowiem z tej normy, że organ nadzoru budowlanego może wydać nakaz rozbiórki obiektu budowlanego, o ile nie ma możliwości doprowadzenia wykonanych robót do stanu zgodnego z prawem.
ZGŁOSZENIE BUDYNKU BEZ SPRZECIWU NIE WYKLUCZA JEGO ROZBIÓRKI
Zatem, gdy nie ma możliwości zalegalizowania takiego obiektu, to nawet jeżeli jest wykonany na podstawie zgłoszenia, od którego starosta nie wniósł sprzeciwu, to może być przymusowo rozebrany. Dokonanie bowiem takiego zgłoszenia ma ten skutek, że postępowanie naprawcze w odniesieniu do takiego obiektu toczy się w trybie art. 50 i 51 Prawa budowlanego, a nie art. 48, czy też 49 b, gdyż w tej sytuacji wykonanie robót nie może być potraktowane za samowolę budowlaną.
Tryb przewidziany w art. 50 – 51 Prawa budowlanego ma zastosowanie bowiem zarówno w sytuacji prowadzenia robót budowlanych wykonanych bez wymaganego zgłoszenia (art. 50 ust. 1 pkt 1), jak i w sytuacji prowadzenia robót na podstawie zgłoszenia z naruszeniem art. 30 (art. 50 ust. 1 pkt 3).
Wyrok NSA z 12 czerwca 2024 roku , sygn. akt: II OSK 2282/21.