Decyzja o pozwoleniu na budowę nie może być sprzeczna z miejscowym planem

13 komentarzy

Zdarza się organom wydawać decyzje o pozwoleniu na budowę, które są sprzeczne z planem zagospodarowania przestrzennego.

Inwestorzy natomiast, będąc tego świadomi, akceptują niejako wydanie takiej decyzji.

W tej sytuacji zastanowić się należy, czy warto ?
Gdyż nawet jeśli  pozwolenie na budowę stanie się ostateczne, to wciąż nad taką decyzją będzie wisiała możliwość stwierdzenia jej nieważności.

Dla sądów administracyjnych bowiem wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę, która pozostaje w sprzeczności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego stanowi podstawę do stwierdzenia jej nieważności.

Poniżej kilka najnowszych orzeczeń dotyczących tego problemu:

W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 2016 roku stwierdzono: „Negatywny wynik ustaleń organu co do zgodności projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy przekreśla możliwość wydania pozytywnej decyzji o pozwoleniu na budowę, a zaaprobowanie projektu budowlanego i wydanie pozwolenia na budowę, w sytuacji, gdy projekt ten jest niezgodny z ustaleniami miejscowego planu, może stanowić rażące naruszenie prawa, o którym mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.

wrocław rynek

Podobnie stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie

w wyroku z 2015 roku: „Zaaprobowanie projektu budowlanego i wydanie pozwolenia na budowę, w sytuacji gdy projekt ten jest niezgodny z ustaleniami miejscowego planu może stanowić rażące naruszenie prawa o którym mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.”;

i w wyroku z 2016 roku: „Rażące naruszenie prawa zachodzi wtedy, gdy treść decyzji pozostaje w oczywistej sprzeczności z przepisami prawa stanowiącymi jej podstawę i gdy charakter tego naruszenia w świetle całokształtu okoliczności sprawy powoduje, że owa decyzja nie może być akceptowana jako akt wydany przez organ praworządnego państwa”.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie

w wyroku z 2015 roku stwierdza natomiast: „Wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę z naruszeniem warunków technicznych dotyczących odległości sytuowania budynków w stosunku do granicy działki sąsiedniej oznacza, że decyzja taka wydana została z rażącym naruszeniem prawa”;

i w wyroku 2012 roku: „Wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę bez uwzględnienia przepisów dotyczących odległości sytuowania budynków w stosunku do granicy działki oznacza, że decyzja taka wydana została z rażącym naruszeniem prawa”.

Subscribe
Powiadom o
guest

13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
Andrzej
6 lat temu

Witam,

Zainteresował mnie Pana artykuł. Mam aktualnie taką sytuację, ze na sąsiedniej działce prowadzona jest inwestycja, która jest sprzeczna z PZP (budynek ma elewację wys. ok. 10m a PZP określa max 7m i budynek ma 3 kondygnacje a PZP mówi o max 2). Dodatkowo budynek jest w ostrej granicy i przylega do mojego budynku z tym że jest od mojego budynku ok. 1 m wyższy. Czy mogę jeszcze zaskarżyć tą budowę i jeśli tak to do kogo?

Pozdrawiam,
Andrzej Szymański

Tomasz
Tomasz
5 lat temu
Reply to  Damian Buniak

A komu i gdzie to zgłosić? 🙂

klaudia
6 lat temu

Dzień Dobry Panie Mecenasie. mieszkam na terenie oznaczonym w m.p.z.p.MN zabudowa jednorodzinna -przeznaczenie podstawowe,dopuszczalne -tereny zabudowy wolnostojącej usługowej, w moim bezpośrednim sąsiedztwie wybudował się obiekt wolnostoiący usługowy ,jego powierzchnia zabudowy nie jest zgodna z obowiązującymi zapisami m.p.z.p. .Powierzchnia zabudowy tego obiektu według zapisów m.p.z.p. powinna mieć 570 m. Pani architekt wyliczyła 980 m powierzchni zabudowy . Obiekt uzyskał pozwolenie na budowę i został wybudowany,po uzyskaniu opinii urbanisty dowiedziałam się ,że jest przekroczona pow. zabudowy . Panie Mecenasie mam pytanie ,czy tak przekroczona powierzchnia zabudowy powierzchni działki w granicach wyznaczonego terenu jest rażącym naruszeniem prawa i jest podstawą do stwierdzenia nie ważności pozwolenia na budowę dodam że od wydania pozwolenia minęło 6 lat?

Anna
Anna
6 lat temu

Dzień dobry Panu. Gmina w której zamierzam budować dom ma mpzp, którym jest zapis o możliwości budynków mieszkalnych z dwuspadowym dachem. Dotychczas każdy inwestor dostawał pozwolenie na dach taki, jaki sobie zaplanował dwuspadowy czy wielospadowy (tych drugich jest mnóstwo). Jednak kilka m-cy temu mój znajomy występując do starostwa o pozwolenie z projektem domu z dachem wielospadowym, otrzymał odmowę, właśnie z powodu tego dachu. Znajomy zrobił zdjęcia okolicznym nowym domom z dachem wielospadowym, argumentując swój sprzeciw. Poinformował również urzędnika, że zgłosi sprawę do nadzoru woj., dopiero wówczas wydali pozwolenie. Moje pyt.: Czy takie pozwolenie jest ważne i co z budynkami, które dotychczas były budowane z dachem wielospadowym? Dodam że sama również planuje taki dach i obawiam się jak będzie z moim wnioskiem o pozwolenie. To nieżyciowy zapis i gmina powinna go zmienić, mam zamiar porozmawiać o tym w gminie. Pozdrawiam

Krzysztof
Krzysztof
5 lat temu

Bardzo fajny artykuł. Było by bardzo miło gdyby w cytowanych przez Pana wyrokach wpisałby Pan oznaczenia spraw a nie tylko ich miejsce i rok.
Proszę o uzupełnie informacji w komentarzu lub przesłanie jej emailem.

Marek
Marek
5 lat temu

Super tytuł (teza) wraz z wyjasnieniem, bo to w sumie częsty problem, gdy mniejsze lub większe błedy popełnia urząd. Może warto byłoby jeszcze skomentować jak to się ma do decyzji od których upłynęło 10 lat w zwiazku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 21.05.2015 r. sygn. akt P 46/13 (Dz. U. 2015.0.702. dotyczący art. 156 § 2 KPA. Czy to jest w jakiś sposób oczywiste, że takie decyzje są „niewzruszalne”?

Marek
Marek
4 lat temu
Reply to  Damian Buniak

Dzień dobry,
Dziękuję Panie Mecenasie za wyjasnienia, jednak to orzeczenie TK odnosi się do niekonstytucyjności właśnie braku takiego zapisu w stosunku do decyzji wydanych z rażącym naruszeniem prawa. I mamy teraz lukę prawną, bo TK nie określił konkretnie jaki to ma być okres. TK w wyroku stwierdził, że „w zakresie, w jakim przepis ten nie wyłącza dopuszczalności stwierdzenia nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa, gdy od jej wydania nastąpił znaczny upływ czasu, a decyzja była podstawą nabycia prawa lub ekspektatywy, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji RP” (cytat z GP). Przez analogię można by stosować 10 lat, zaś całkowite pominięcie wyroku TK raczej jest mało prawdopodobne przez składy orzekające w sądach i stosowanie wprost art. 156 par. 1 pkt. 2 kpa, po upływie 10 lat. Myślę, że temat jest co najmniej ciekawy.
Pozdrawiam