Pisałem już na łamach bloga, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ma olbrzymi wpływ na to, w jaki sposób będziemy mogli korzystać z naszych nieruchomości.
Innym słowy, w jaki sposób – my i nasi sąsiedzi – będziemy mogli wykonywać prawo własności związane z nieruchomością.
Dlatego w tym kontekście istotnym jest czynny udział w procesie związanym z uchwalaniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (dalej również: m.p.z.p. lub plan).
WNIOSKI, UWAGI DO PROJEKTU M.P.Z.P. LUB SKARGA DO SĄDU NA M.P.Z.P.
Oczywiście uchwalenie planu to skomplikowany i długotrwały proces prowadzony przez organy gminy, a wielość czynności, jakie muszą być podjęte może zniechęcać do czynnego w nim uczestnictwa. Jednak z dwóch podstawowych uprawnień jakie przysługują każdemu warto skorzystać w trakcie uchwalania planu, w szczególności w sytuacji, gdy przeznaczenie naszej (lub sąsiada) działki będzie dla nas nie do zaakceptowania.
Mieszkańcy w trakcie uchwalania planu mogą wnosić przede wszystkim: wnioski i uwagi do projektu planu.
Jeżeli natomiast m.p.z.p. zostanie uchwalony nie po myśli właściciela działki znajdującej się w obszarze tego planu, to przysługuje mu również skarga do sądu na ten plan.
ZASKARŻENIE UCHWAŁ POPRZEDZAJĄCYCH UCHWALENIE M.P.Z.P.
W praktyce powstał problem, czy jest możliwym skuteczne zaskarżenie do sądu uchwał rady gminy, które poprzedzają uchwalenie samego m.p.z.p., a które są częścią procedury związanej z uchwaleniem planu.
Proces bowiem powstawania m.p.z.p. – jak napomknąłem wyżej – składa się z szeregu czynności, które muszą być wykonane, aby plan mógł być uznany za legalny. Dla przykładu pierwszą czynnością związaną z tworzeniem m.p.z.p. jest podjęcie uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu, która określa granice obszaru objętego projektem m.p.z.p.
Jeżeli w trakcie prac planistycznych organy gminy będą chciały zmienić obszar, który będzie podlegał pracom (np. zmniejszyć, zwiększyć, wygasić prace nad częścią obszaru), to wówczas niezbędnym będzie podjęcie odpowiedniej uchwały w tym zakresie.
W mojej ocenie taka uchwała – załóżmy, że wygaszająca prace nad częścią obszaru objętego projektem m.p.z.p. – może wpływać w sposób istotny na prawa właściciela działki wykluczonej z procesu planowania, a w konsekwencji sąd winien merytorycznie rozpatrzyć taką skargę.
Dotychczas przeważające orzecznictwo sądów było zdania, że uchwały wydawane przez radę gminy w trakcie prac nad m.p.z.p. nie mogą być skutecznie zaskarżone do sądu z uwagi na to, że trudno naruszyć taką uchwałą czyjkolwiek interes prawny, gdyż taka uchwała jest skierowana do organów wykonawczych gminy.
Pojawiło się jednak w ostatnim czasie kilka ciekawych orzeczeń, z których wynika, że nie można wykluczyć sytuacji, w szczególności ze względu na konkretną treść podjętej uchwały, że – jak stwierdził NSA – „wykreuje ona legitymację skargową indywidualnego podmiotu” w tego typu sprawie.
Innymi słowy uchwała np. o wygaszeniu procedury planistycznej co do części obszaru objętego wcześniej projektem planu, bez uzasadnionych przyczyn, może skutkować tym, iż skarga na taką uchwałę będzie merytorycznie rozstrzygnięta przez sąd, a w konsekwencji może być stwierdzona jej nieważność.