Nieważność miejscowego planu z powodu źle zaprojektowanego układu drogowego

0 komentarzy

Kilka dni temu – tuż przed długim weekendem majowym – Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach wydał wyrok zainicjowany skargą przygotowaną przez naszą Kancelarię, w którym stwierdził nieważność niektórych z zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (dalej również: plan lub m.p.z.p.). Sąd uznał, że część zapisów dotyczących układu drogowego jest nieważna.

Po otrzymaniu uzasadnienia wyroku opiszę go na blogu. Dzisiaj kilka słów na temat części argumentacji, jaka znalazła się                 w skardze do Sądu.

SYTEMY KOMUNIKACJI W M.P.Z.P. MUSZĄ BYĆ PRZEJRZYŚCIE OKREŚLONE

Wymogiem w planach miejscowych jest ustalenie zasad rozbudowy i budowy systemów komunikacji w zakresie określenia układu komunikacyjnego wraz z ich parametrami oraz klasyfikacją ulic i innych szlaków komunikacyjnych.

W praktyce jednak, z uwagi na brak konkretności zapisów dotyczących dróg (układu komunikacyjnego), właściciele działek zostają pozbawieni bezpieczeństwa prawnego na skutek przekroczenia granic władztwa planistycznego przez gminy. 

Treść planu musi dawać jednoznaczną odpowiedź na pytanie, jak będzie przebiegać droga i jaką będzie mieć szerokość (bez konieczności dokonywania żmudnego i skomplikowanego procesu wykładni), jaki będzie jej status, gdyż w wielu przypadkach realizacja dróg publicznych łączy się z utratą prawa własności do nieruchomości lub ich części oraz w jakim trybie ewentualnie będą dokonywane wywłaszczenia.

Dlatego też nie każde rozstrzygnięcie związane z przeznaczeniem, zagospodarowaniem i użytkowaniem terenu może być włączone do ustaleń planu, a jedynie takie, które mieści się ściśle w ramach tego, co ustawa określa, jako ustalenie przeznaczenia terenu. A precyzyjniej w planie przestrzennym należy stosować nazewnictwo i oznaczenia umożliwiające jednoznaczne powiązanie projektu rysunku planu miejscowego z projektem tekstu planu. 

PLANY PRZESTRZENNE ZAWIERAJĄ NIEADEKWATNE OZNACZENIA DRÓG 

W zaskarżonym planie znalazł się termin na oznaczenie drogi, który trudno było odkodować  (zakwalifikować jednoznacznie).

Niektóre z dróg bowiem zostały określone jako tereny publicznych ciągów pieszych, z dopuszczeniem dojazdów i ruchu awaryjnego – CPD. 

Powstał w tej sytuacji problem, jak definiować drogę nazwaną terminem: CPD. 

Nie może ona stanowić bowiem drogi publicznej, ani drogi wewnętrznej, lecz niezdefiniowany  teren „publicznych ciągów pieszych”, który na potrzeby m.p.z.p. miał spełniać podwójną funkcję w zależności od potrzeb gminy. W ocenie skarżących miał spełniać cechy zarówno drogi publicznej, jak i wewnętrznej prywatnej, co w myśl obowiązujących przepisów jest niedopuszczalne. Dla przykładu inne podmioty odpowiadają za drogi publiczne, a inne za drogi prywatne.

Taka sprzeczność stanowi o istotnym naruszeniu zasad sporządzania planu miejscowego i w konsekwencji spowodowała nieważność części planu.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments